Mam do was pytanie oooooogromnej wagi. Zawiesiłam to opowiadanie, ponieważ nie mam na nie kompletnie pomysłu. Wszystko co wiązało się z tym opowiadanie, się skończyło, ale bardzo źle się z tym czuje, dlatego chciałabym wam to jakoś wynagrodzić. Co wy na to, żeby powstało tutaj nowe opowiadanie? W jego tworzenie będziecie mieli wpływ, ponieważ wybierzecie, który z chłopaków ma być głównym bohaterem. A teraz może o fabule.
ONA - Nieśmiała, cicha siedemnastolatka, która zawsze jest posłuszna i nigdy nie było z nią problemów.
ON-
Pewny siebie, arogancki i mega przystojny. Nie jest typem grzecznego
chłopca, policja, bójki, kradzieże to u niego codzienność. Dziewczyny
uważa za zabawki, każdej nocy ma inną.ON - Nigdy nie zaznał prawdziwej miłości, nawet matczynej.
ONA - Zawsze tego uczucia miała pod dostatkiem, ale czuła się samotna.
Co się stanie jak te dwa skrajne światy spotkają się ze sobą? Co się stanie jest w grę wejdzie zakład? Czy jest możliwe jakiekolwiek uczucie?
To wy macie wpływ na to opowiadanie. Na boku są trzy ankiety:
1) Czy chcecie nowe opowiadanie? - Bo to jest kluczowa sprawa
2) Który z chłopaków ma być głównym bohaterem? - wybaczcie, że nie ma Nialla i Liama, ale oni mi niezbyt pasują, przepraszam
3) Imię głównej bohaterki. - Jakie imię według was najbardziej będzie pasowało.
A oto zdjęcie głównej bohaterki: ( mam nadzieję, że wam odpowiada).
Jakoś tak chyba niezbyt mi wyszła ta zapowiedź, ale chyba wiecie mniej więcej jaka będzie miała być ta historia. Jeśli ktoś z was wymyśli lepszą zapowiedź to z chęcią skorzystam a pomocy. Dziękuje
piątek, 30 sierpnia 2013
wtorek, 20 sierpnia 2013
Zawieszam :(
Bardzo ale to bardzo was przepraszam,ale jestem zmuszona zawiesić tego bloga na czas nieokreślony. Nie wiem kiedy pojawi sie tutaj nowy rozdział ale zaglądajcie. Zawieszam ponieważ mam małe problemy, ale nie ważne jakie i jak na razie nie mam głowy do tego opowiadania. Mam nadzieję ze mnie zrozumicie i mi wybaczycie i nie opuścicie i będziecie czekać na reaktywacje bloga. Przepraszam
piątek, 16 sierpnia 2013
Ważne - Pomóżcie
Chciałam was bardzo przeprosić za to, że nie ma kolejnego rozdziału, ale podchodzę do jego pisania już 10 raz i nic mi nie wychodzi, a chciałabym go dobrze napisać. Nowy rozdział obiecuje, że powinien pojawić się do wtorku. Dlaczego tak późno? Mam małe problemy, ale nie chcę się na ten temat rozpisywać. Mam nadzieję, że to zrozumiecie i mi wybaczycie, przepraszam. Cały czas myślę nad kolejnym rozdziałem. I w związku z tym mam pytanie:
CZY NASTĘPNY ROZDZIAŁ, MOŻE BYĆ ROK PÓŹNIEJ? CHCIAŁABYM ZROBIĆ OD MOMENTU JAK SAM JUŻ URODZI DZIECKO.
To wy czytacie to opowiadanie dlatego chciałabym żebyście mieli wpływ na fabułę. Pomóżcie.
CZY NASTĘPNY ROZDZIAŁ, MOŻE BYĆ ROK PÓŹNIEJ? CHCIAŁABYM ZROBIĆ OD MOMENTU JAK SAM JUŻ URODZI DZIECKO.
To wy czytacie to opowiadanie dlatego chciałabym żebyście mieli wpływ na fabułę. Pomóżcie.
środa, 7 sierpnia 2013
Rozdział 45
* SAM *
Świetna zabawa, muzyka, tańce, jedzenie i alkohol, to się nazywa wesele. Pomimo tego, że zaczęło się jakieś 2 godziny temu to zabawa trwa tu już w najlepsze. Razem z Harrym zawojowałam parkiet z jakieś 10 razy i powiem wam szczerze, że jest świetnym tancerzem, ale to wiedziałam już po naszym weselu, a to wesele mnie tylko utwierdziło w moim przekonaniu. Gości weselnych jest mnóstwo, wśród nich dostrzegłam Cher Lloyd, Eda Sheerana, Paula i całą reszte ekipy chłopaków, nie wliczając w to Nialla, Zayna i Louisa, bo oni to przecież oczywiste, że tu są. Jest też wiele twarzy, których nie widziałam, ale razem z Harrym to nadrabiamy, bo za każdym razem kiedy tańczymy wpadamy na jakąś nieznaną mi parę i w ten sposób ich poznaje. Usiedliśmy z Harrym przy naszym stoliku, który zajmowaliśmy razem z Louisem i Eleanor, Niallem i Joshem. Stolik obok nas zajmowała para nowożeńców razem z rodziną Liama i Danielle oraz świadkami czyli Zaynem i Perrie, którą Zayn poznał rok temu. Na stoliku stały już nowe napoje z alkoholem i mnóstwo przekąsek za które od razu wziął się Niall. Harry gadał z Lou, a ja zaczęłam rozmawiać z El, kiedy przerwał nam prowadzący.
- Witam was ponownie, czas na kolejną zabawę na mojej liście, Liam i Danielle poprosili mnie, żebym zorganizował zabawę przy której będzie mnóstwo śmiechu, oto jedna z nich. Ale na sam początek zapraszam chętnych, którzy chcą wziąść w niej udział. Uprzedzam, że w zabawie mogą wziąść tylko i wyłącznie pary. Zapraszam
Jako pierwsi podnieśli się Liam i Danielle, zaraz po nich Zayn z Perrie, których namówiła Dani. Brakowało jeszcze kilka par, ale po chwili dołączyli do nich rodzice Liama i Louis z Eleanor.
- Idziemy? - usłyszałam tuż przy moim uchu
- Nie jestem pewna czy... - nie dane mi było dokończyć, bo Harry pociągnął mnie na środek do innych.
Zaraz za nami przyszła ostatnia para - Cher i Josh.
Bałam się tej zabawy, bo prowadzący miał bardzo dziwne pomysły, śmieszne, ale dziwne. No niech mi ktoś powie, że zabawa polegająca na ubraniu chłopaka w suknie z papieru toaletowego jest normalna. Dlatego boję się co tym razem będzie.
Prowadzący dał każdej dziewczynie opaskę, by zawiązała oczy swojemu partnerowi, po chwili dowiedzieliśmy się, że mamy karmić kisielem chłopaków, którzy będą siedzieli na krzesłach i będą mieli zawiązane oczy i ręce. Kto pierwszy ten lepszy. Zadanie niby proste, ale póżniej okazało się, że mają rację ci co mówią " Nie chwal dnia przez zachodem słońca". Posadziłam Harrego na krześle i zawiązałam mu oczy i ręce, dostałam miseczkę z kiślem i po chwili usłyszeliśmy START. Nakładałam kisiel na łyżkę i starałam się go karmić, ale nie byłe to łatwe. Wszyscy wokoło śmiali się, co i mnie się udzieliło, a Harry zamiast mi pomóc to tym bardziej mi to utrudniał kręcąc głową. Skończyło się na tym, że zajęliśmy 3 miejsce, a Harry miał całą koszulkę i twarz w kiślu. Dobra zabawa gwarantowana, a dlaczego? Bo po całej tej zabawie nikt nie mógł przestać się śmiać. Harry poszedł zmienić koszulę, a ja usiadłam przy stoliku nowożeńców i zaczęłam gadać z Danielle. Nie trwało to długo, ponieważ Josh poprosił mnie do tańca. Byłam wykończona, bolała mnie głowa i brzuch, ale nie mogłam mu odmówić. Bardzo go polubiłam i był dla mnie jak brat, więc zgodziłam się. Trafiliśmy akurat za szybką piosenkę, nie byłam tym faktem zadowolona. Przy wolnej mogłabym odpocząć, ale cóż. Poszliśmy na parkiet a w tle leciała Rihanna - We found love, zaczęliśmy tańczyć, ale w środku piosenki poczułam jak robi mi się słabo, wszystko wokół zaczęło wirować, a ja nagle przed oczami zobaczyłam ciemność i poczułam ból, który zapewne był spowodowany upadnięciem na podłogę.
* HARRY *
Poszedłem na piętro do pokoju, żeby zmienić koszulę. Kiedy ją zdjąłem moje oczy się powiększyły, ale po chwili nie mogłem przestać się śmiać
przypominając sobie zabawę, która skończyła się chwilę temu. Całe wesele jest zorganizowane z wielkiej sali balowej w hotelu, w którym wszyscy się zatrzymaliśmy w LA. Tak, dobrze widzicie, Liam i Danielle pobrali się w Londynie, a wesele mają w Los Angeles. To było marzenie Danielle, więc Liam je spełnił. Poszedłem do łazienki i zmyłem resztki kiślu z twarzy. Kiedy doprowadziłem się do porządku i wychodziłem z pokoju, usłyszałem syreny pogotowia. Zamknąłem pokój i zacząłem schodzić na dół, kiedy na schodach wpadłem na Lou
- Harry, pośpiesz się, Sam zabrało pogotowie!!!!!!
- Co?!!
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Hej! Przepraszam, że taki krótki, ale nie miałam pomysłu. Jak myślicie, co się stało Sam? Co jej jest? Czy wy też tak jak ja uważacie, że ten 2 sezon jest do dupy? Nie wychodzą mi te rozdziały, mam co prawda pomysły, ale nie mam już tego "daru" do pisania. Wiem, że bardzo chcecie, żebym pisała dalej, ale czy to ma sens? Rozdziały robią się coraz bardziej do kitu. Co o tym myślicie?
# Zapraszam na mojego twittera : @Kara3591 i do nowej zakładki, która jest na każdym blogu - Twitter / Informowani #
Świetna zabawa, muzyka, tańce, jedzenie i alkohol, to się nazywa wesele. Pomimo tego, że zaczęło się jakieś 2 godziny temu to zabawa trwa tu już w najlepsze. Razem z Harrym zawojowałam parkiet z jakieś 10 razy i powiem wam szczerze, że jest świetnym tancerzem, ale to wiedziałam już po naszym weselu, a to wesele mnie tylko utwierdziło w moim przekonaniu. Gości weselnych jest mnóstwo, wśród nich dostrzegłam Cher Lloyd, Eda Sheerana, Paula i całą reszte ekipy chłopaków, nie wliczając w to Nialla, Zayna i Louisa, bo oni to przecież oczywiste, że tu są. Jest też wiele twarzy, których nie widziałam, ale razem z Harrym to nadrabiamy, bo za każdym razem kiedy tańczymy wpadamy na jakąś nieznaną mi parę i w ten sposób ich poznaje. Usiedliśmy z Harrym przy naszym stoliku, który zajmowaliśmy razem z Louisem i Eleanor, Niallem i Joshem. Stolik obok nas zajmowała para nowożeńców razem z rodziną Liama i Danielle oraz świadkami czyli Zaynem i Perrie, którą Zayn poznał rok temu. Na stoliku stały już nowe napoje z alkoholem i mnóstwo przekąsek za które od razu wziął się Niall. Harry gadał z Lou, a ja zaczęłam rozmawiać z El, kiedy przerwał nam prowadzący.
- Witam was ponownie, czas na kolejną zabawę na mojej liście, Liam i Danielle poprosili mnie, żebym zorganizował zabawę przy której będzie mnóstwo śmiechu, oto jedna z nich. Ale na sam początek zapraszam chętnych, którzy chcą wziąść w niej udział. Uprzedzam, że w zabawie mogą wziąść tylko i wyłącznie pary. Zapraszam
Jako pierwsi podnieśli się Liam i Danielle, zaraz po nich Zayn z Perrie, których namówiła Dani. Brakowało jeszcze kilka par, ale po chwili dołączyli do nich rodzice Liama i Louis z Eleanor.
- Idziemy? - usłyszałam tuż przy moim uchu
- Nie jestem pewna czy... - nie dane mi było dokończyć, bo Harry pociągnął mnie na środek do innych.
Zaraz za nami przyszła ostatnia para - Cher i Josh.
Bałam się tej zabawy, bo prowadzący miał bardzo dziwne pomysły, śmieszne, ale dziwne. No niech mi ktoś powie, że zabawa polegająca na ubraniu chłopaka w suknie z papieru toaletowego jest normalna. Dlatego boję się co tym razem będzie.
Prowadzący dał każdej dziewczynie opaskę, by zawiązała oczy swojemu partnerowi, po chwili dowiedzieliśmy się, że mamy karmić kisielem chłopaków, którzy będą siedzieli na krzesłach i będą mieli zawiązane oczy i ręce. Kto pierwszy ten lepszy. Zadanie niby proste, ale póżniej okazało się, że mają rację ci co mówią " Nie chwal dnia przez zachodem słońca". Posadziłam Harrego na krześle i zawiązałam mu oczy i ręce, dostałam miseczkę z kiślem i po chwili usłyszeliśmy START. Nakładałam kisiel na łyżkę i starałam się go karmić, ale nie byłe to łatwe. Wszyscy wokoło śmiali się, co i mnie się udzieliło, a Harry zamiast mi pomóc to tym bardziej mi to utrudniał kręcąc głową. Skończyło się na tym, że zajęliśmy 3 miejsce, a Harry miał całą koszulkę i twarz w kiślu. Dobra zabawa gwarantowana, a dlaczego? Bo po całej tej zabawie nikt nie mógł przestać się śmiać. Harry poszedł zmienić koszulę, a ja usiadłam przy stoliku nowożeńców i zaczęłam gadać z Danielle. Nie trwało to długo, ponieważ Josh poprosił mnie do tańca. Byłam wykończona, bolała mnie głowa i brzuch, ale nie mogłam mu odmówić. Bardzo go polubiłam i był dla mnie jak brat, więc zgodziłam się. Trafiliśmy akurat za szybką piosenkę, nie byłam tym faktem zadowolona. Przy wolnej mogłabym odpocząć, ale cóż. Poszliśmy na parkiet a w tle leciała Rihanna - We found love, zaczęliśmy tańczyć, ale w środku piosenki poczułam jak robi mi się słabo, wszystko wokół zaczęło wirować, a ja nagle przed oczami zobaczyłam ciemność i poczułam ból, który zapewne był spowodowany upadnięciem na podłogę.
* HARRY *
Poszedłem na piętro do pokoju, żeby zmienić koszulę. Kiedy ją zdjąłem moje oczy się powiększyły, ale po chwili nie mogłem przestać się śmiać
przypominając sobie zabawę, która skończyła się chwilę temu. Całe wesele jest zorganizowane z wielkiej sali balowej w hotelu, w którym wszyscy się zatrzymaliśmy w LA. Tak, dobrze widzicie, Liam i Danielle pobrali się w Londynie, a wesele mają w Los Angeles. To było marzenie Danielle, więc Liam je spełnił. Poszedłem do łazienki i zmyłem resztki kiślu z twarzy. Kiedy doprowadziłem się do porządku i wychodziłem z pokoju, usłyszałem syreny pogotowia. Zamknąłem pokój i zacząłem schodzić na dół, kiedy na schodach wpadłem na Lou
- Harry, pośpiesz się, Sam zabrało pogotowie!!!!!!
- Co?!!
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Hej! Przepraszam, że taki krótki, ale nie miałam pomysłu. Jak myślicie, co się stało Sam? Co jej jest? Czy wy też tak jak ja uważacie, że ten 2 sezon jest do dupy? Nie wychodzą mi te rozdziały, mam co prawda pomysły, ale nie mam już tego "daru" do pisania. Wiem, że bardzo chcecie, żebym pisała dalej, ale czy to ma sens? Rozdziały robią się coraz bardziej do kitu. Co o tym myślicie?
# Zapraszam na mojego twittera : @Kara3591 i do nowej zakładki, która jest na każdym blogu - Twitter / Informowani #
Subskrybuj:
Posty (Atom)