niedziela, 10 lutego 2013

Rozdział 21

* SAM*

Po zrobieniu sobie zdjęcia z Harrym, wziął mnie za rękę i skierowaliśmy się w stronę jakiegoś korytarza. Kiedy mieliśmy do niego wejść Harry wyjął z kieszeni chustkę i zawiązał mi oczy. Stwierdził, że jest to niespodzianka i nie powinnam nic widzieć. Szliśmy jak sądze korytarzem, a potem schodami na piętro. Zatrzymaliśmy się i Harry powiedział, że za drzwiami tego pokoju jest mój prezent urodzinowy. Otworzył drzwi i odwiązał mi chustkę. Wystrój tego pokoju był przepiękny. W pokoju było mnóstwo białych balonów które latały przy syficie, w kilku miejscach w pokoju stały trzy stoliki a na każdym z nich bukiet moich ukochanych kwiatów czyli róż.
 Kiedy to wszystko zobaczyłam - zaniemówiłam. W moich oczach pojawiły się łzy. Było przepięknie.
S- Harry, ty to wszystko przygotowałeś? To jest prześliczne.
H- Tak, to ja, ale to nie wszystko. Wejdź dalej, do jednego z balonów przyczepiony jest twój prezent.
Weszłam dalej i starałam się znaleźć tej jeden, wyjątkowy balon. Kiedy już go znalazłam, podeszłam i rzeczywiście. Było do niego przyczepione pudełeczko. Kiedy chciałam je otworzyć podszedł do mnie Harry, przytulił od tyłu: Zanim je otworzysz, chciałbym ci coś powiedzieć.
H- Znamy sie od urodzenia, byłaś jesteś i będziesz moją najlepszą przyjaciółką. Jesteś dla mnie bardzo ważna. W moim sercu zajmujesz wyjątkowe miejsce. Od pewnego czasu jesteś dla mnie kimś więcej niż tylko przyjaciółką. Zdałem sobie sprawe, że nie mogę bez ciebie żyć, jestem o ciebie zazdrosny kiedy rozmawiasz z innymi chłopakami, nie potrafie patrzeć jak płaczesz, jak cierpisz. Chcę chronić cię przed tym wszystkim, chcę żebyś czuła się przy mnie bezpieczna. Chcę żebyś była kimś więcej niż tylko przyjaciółką, chcę żebyś była moją dziewczyną, osobą z którą będę spędzał każdą moją wolną chwilę. Osobą, którą mogę chronić przed złem. - po tym niesamowitym wyznaniu, Harry wziął ode mnie pudełeczko i je rozwtorzył, a moim oczom ukazał się prześliczny naszyjnik w kształcie serca. Był przepiękny.
S- Harry, ja, ja nie wiem co powiedzieć. To wszystko co zrobiłeś, ten pokój, ten naszyjnik...
H- Jeśli nie czujesz tego co ja to rozumiem. Nie chce nic na siłe
S- Harry, ty jak zwykle mi przerywasz i nie dasz dojść do słowa. Daj mi skończyć. A więc: Dziękuje ci za to co dla mnie zrobiłeś, to są moje najlepsze urodziny w życiu, a co do tego co mi powiedziałeś to... - stanęłam bliżej niego i pocałowałam go najlepiej jak umiałam.
H- Czyli się zgadzasz?
S- A jak myślisz? - na te słowa Harry mnie pocałował, ale to nie był taki zwyczajny pocałunek. Był przepełniony szczęściem i miłością. Musze przyznać, że Harry świetnie całuje. Kiedy już się od siebie oderwaliśmy: A teraz zapnij mi ten naszyjnik. Musze w końcu pokazać jaki piękny prezent dostałam od mojego chłopaka.
Założyłam naszyjnik na szyje, a Harry mi go zapiął. Jeszcze raz pocałowałam Harrego i opuściliśmy pokój kierując się do reszty gości, bo co to za impreza urodzinowa bez jubilatki. Reszta wieczoru zapowiadała się świetnie, sądząc po początku imprezy to będzie niezapomniana noc i najwspanialsza w moim życiu.




.................................................................................................................

Oto nowy rozdział. Miał być po 6 komentarzach, ale nie mogłam się doczekać żeby go dodać, a teraz licze na wiele komentarzy, bo szczerze mówiąc jestem zadowolona z tego rozdziału. Jak myślicie? Udał się?
CZYTASZ= KOMENTUJESZ       6 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ
Piszcie jakie są wasze opinie, bardzo mi na tym zależy. Zajrzycie też na drugi blog.



4 komentarze:

  1. Matkoooo !
    Cudowny !
    Nareszcie są razem :)
    Czekam na next.
    Buziaki, El xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Wkoncu Sam jest z Harrym.:* swietby rozdzial

    OdpowiedzUsuń
  3. Ow yeah yeah...!!! Taniec szczęścia. Nareszcie są razem. Awww... to co Harry zrobił i co powiedział jest takie słodkie. Czytałam ten rozdział, a uśmiech sam ciskał się na twarz i ciągle uśmiecham się do wyświetlacza telefonu. Czekam, aż mama mi zwróci mi uwagę. Rozdział jest moim najbardziej ulubionym rozdziałem na tym blogu. Czekam na kolejny, również cudowny tak jak ten chapter, życzę weny oraz pozdrawiam ;***

    OdpowiedzUsuń