sobota, 24 listopada 2012

Rozdział 1

upi budzik!!!!!!!!!!! Dlaczego on musi zawsze dzwonić kiedy mam taki piękny sen???
M- Sam wstawaj śniadanie - dobiegł mnie krzyk mojej mamusi
S- Już idę!!! ta zaraza - budzik- obudził mnie już
Dlaczego ja w ogóle go ustawiałam, przecież mam wakacje...
Wstałam niechętnie z łóżka, podeszłam do mojej wielkiej szafy i wyciagnełam z niej to:  
Postawiłam dzisiaj na coś bardziej luźnego, bo ide na zakupy z Paulą.
Napisała do mnie wczoraj o 23:45. Co za człowiek przy zdrowych zmysłach pisze o tej godzinie tylko z pytaniem czy pójde z nią na zakupy. Jejku, ale co to moja przyjaciółka, a to moje wakacje więc co mi szkodzi. Zakupy dobrze mi zrob. Umalowałam się, ubrałam i zeszłam na śniadanie do kuchni gdzie czekała na mnie moja mama.
M- Dłużej się nie dało?
S- Oj mamo przecież wiesz, że musiałam sie dobudzić, zwlec z łóżka , ubrać i umalować.
M- No tak. Już się przyzwyczaiłam. Masz jakieś plany na dzisiaj?
S- Tak, ide z Paulą do centrum handlowego na zakupy.
M- Dobrze tylko nie wydaj wszystkiego i nie wracaj póżno. Dobrze to smacznego i papa, bo musze iść do pracy
S- Dobrze nie martw się mamo. Papa
Mmmmmm..... mama zawsze robi dobre śniadanie. Pora się zbierać, za 15 minut musze być pod centrum.

-30 MINUT PÓŻNIEJ-

P- Dłużej się nie dało - krzyczała Paula jak tylko mnie zobaczyła
S- Oj przepraszam, ale wiesz jak to jest z tymi autobusami. Jeden mi uciekł. drugi się spóżnił i zepsuł i musiałam iść na nogach. Wybaczysz?
P- Hmmm...Wybacze jak postawisz mi shake'a
S- Ok, masz jak w banku. Idziemy?
P- No pewnie

- 3 GODZINY PÓŻNIEJ-

Tak!!!!!!!!! Zakupy z Paulą nie kończą się szybko. Siedzimy teraz w McDonaldzie i pijemy shake.
                                     
S- Jesteś zakupoholiczką!!!
P- Wiem, ale co ja na to poradze?
Po tym wybuchnełyśmy śmiechem, co przerwał nam dzwonek mojego telefonu.
S- Tak słucham
M- Córeczko! Mam świetną wiadomość, ale nie moge ci tego powiedzieć przez telefon. Wróć szybko do domu.
S- Dobrze mamo już wracam.
P- Co się stało?
S- Nie wiem, mama powiedziała, żebym wracała do domu, bo ma dla mnie jakąś świetną wiadomość
P- Aha, ciekawe jaką. Dobra to idź, ale pamiętaj jak się dowiesz to zadźwoń, też chce wiedzieć.
S- Dobrze, na pewno zadźwonie . Pa
Pożegnałyśmy się i poszłam na przystanek autobusowy. Przez cały czas zastanawiałam się jaką wiadomość ma dla mnie mama....


 .................................................................................................
LEGENDA:
M- MAMA
S- SAMANTHA
P- PAULA

  
    
       
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz