samotna. W tym roku szkolny jest jeden plus - mój brat. Razem ze swoim kumplem Harrym, którego z całej ich paczki najbardziej nie trawię, przenoszą się do mojej szkoły, a ponieważ nie zdali w tamtej szkole to teraz będą chodzić do równoległej klasy. Dlaczego nie lubię Harry'ego? Bo on mnie nie lubi, proste. Pali, pije, przeklina i jest dosyć pewny siebie, po prostu nie przypadł mi do gustu, fakt jest przystojny, ale już go trochę znam - od dobrych kilku lat - zalicza dziewczyny i razem z moim bratem chodzi na imprezy, brakuje tylko żeby ćpał. Całe szczęście, że tego nie robi, ale boję się o Iana, boje się, że przy Harrym się zmieni, racje, że znają się kilka lat i nic takiego się nie stało, ale to mój brat - mam prawo.
Spojrzałam ostatni raz na swoje odbicie w lustrze i zabrałam z łóżka torbę, w której miałam nie tylko zeszyty, ale i iPoda ze słuchawkami i książkę "Igrzyska Śmierci". Tylko te dwie rzeczy pomagają mi przetrwać szkole godziny. Mojego brata nie było już w domu, po tym jak mnie obudził i zrobił mi śniadanie wybył do szkoły mówiąc, że musi pokazać kto tu teraz będzie rządzić. Sama nie wiem czy byłabym zadowolona z rządów mojego brata i tego pudla, ale na pewno byłoby lepiej niż jest teraz. Teraz całą szkołą rządzi drużyna futbolowa, a raczej jej kapitan i gwiazda - Louis Tomlinson. Najbardziej zadufany w sobie, pewny siebie i arogancki człowiek jaki chodził po ziemi.
Włożyłam słuchawki w uszy równocześnie zamykając drzwi od domu, po chwili kiedy szłam chodnikiem do najgorszego miejsca na ziemi, a z mojego iPoda popłynęły pierwsze dźwięki Avicii - Wake me up. Po ok.20 minutach moim oczom ukazał się budynek szkoły. Nagle wszystko, cały strach, stres zaczęło dawać o sobie znać. Moje serce zaczęło szybciej pić, a brzuch zaczął mnie boleć - zawsze tak jest. Na terenie przed szkołą było już wielu uczniów, nienawidziłam słuchać jak streszczają sobie wakacje, jedni mówią ile dziewczyn zaliczyli, a drudzy ile wypili. A ja? Co ja mam powiedzieć? O czym? O ilości przeczytanych książek? Wyśmiali by mnie, chociaż i tak, nikt mnie nie lubi i jestem pośmiewiskiem. Dlaczego? Bo jestem spokojna i nie gram na takich samych falach co oni, proste. Obrywa mi się za mój własny charakter.
Nie wyjmując słuchawek z uszu, zaczęłam kroczyć chodnikiem prowadzącym do drzwi wejściowych, czułam na sobie spojrzenia wielu uczniów, chciałam zniknąć i nigdy się nie pojawić. Kiedy dotarłam do drzwi mój strach wzmógł się, teraz może byś tylko gorzej. W środku podeszłam do swojej szafki i wpisałam kod. Cały czas słuchałam muzyki, co choć na chwilę pomogło mi zapomnieć gdzie jestem.
Ale ta chwila zapomnienia nie trwała długo, ponieważ w najmniej oczekiwanym przeze mnie momencie ktoś z impetem zamknął moją szafkę. Podskoczyłam i z trudem powstrzymałam pisk. Spojrzałam na mojego prześladowcę - Louis William Tomlinson, a jakże by inaczej! Poziom mojego strach się podniósł, a puls wskoczył chyba na 300.
- No proszę, proszę Sophia fajtłapa Morris we własnej osobie, A ja już myślałem, że zaczytałaś i zanudziłaś się na śmierć kujonko. Już nawet zacząłem zbierać na wieniec, ale potem stwierdziłem, że wystarczą chwasty z ogródka - zaśmiał się swoim szyderczym głosem, a jego kumple mu zawtórowali.
Usiadłam pod klasom i już nie potrafiłam dusić w sobie cierpienia. Podkurczyłam nogi, a z moich oczu zaczęły powoli uwalniać się łzy, spływając po policzkach, aż w końcu skapywały na moje nogi. Zaczęłam przeszukiwać moją torbę w poszukiwaniu słuchawek z iPodem, by choć na chwilę zapomnieć. Nie mogłam ich nigdzie znaleźć, a byłam pewna, że jeszcze kilka minut temu je miałam. Podniosłam wzrok i go natychmiastowo zatrzymałam, kiedy usłyszałam jego śmiech. Stał razem ze swoją świtą i bawił się moim iPodem. W ty momencie nie wiedziałam co myśleć ani robić, muzyka to część mnie. Co ja teraz zrobią? Jak nawet podejdę to on mnie wyśmieje, a ja nie wyduszę z siebie słowa. To był mój koniec..... Zadzwonił dzwonek, wszyscy zaczęli wchodzić do klasy. Usidłam w przedostatniej ławce od okna. Uwielbiałam to miejsce, nie rzucałam się w oczy, a czasami uciekałam myślami i mogłam spokojnie oglądać to co się dzieje za oknem. Nauczycielka miała zamykać drzwi kiedy pan wielki i szanowny wszedł do klasy. Rozejrzał się po klasie i kiedy zauważył wolną ławkę za mną, uśmiechnął się, a ja zaczęłam przeklinać ten dzień. Ruszył w moją stronę i juz po chwili siedział w ławce za mną. Przez pierwsze kilka minut lekcji było dobrze, ale kiedy nauczycielka musiała wyjść, znów się zaczęło. Tomlinson co chwila mi dogadywał, wyzywał i śmiał się. Próbowałam go ignorować, ale moja słabość dała o sobie znać. Kiedy zaczął wieżdżać na moich rodziców - miałam dość. Chwyciłam swoją torbę i wybiegłam z klasy, nienawidziłam go, nienawidziłam siebie i wszystkiego wokoło. Nie mogłam zapanować nad łzami, biegłam korytarzem z zamiarem opuszczenia tego przeklętego miejsca, ale w pewnym momencie na kogoś wpadłam. Powiedziałam ciche, zaduszone przez płacz przepraszam i chciałam pobiec dalej, ale ten ktoś chwycił mnie za ramię i przygarnął do siebie....
.......................................................................................................................................
Hej! Witam was w nowym opowiadaniu i nowym roku szkolnym, jak tam u was? Jak było na rozpoczęciu? Ja poszłam do nowej szkoły - 1 technikum i mam 35 osób w klasie, a w tym tylko 12 dziewczyn, czaicie? Jutro kończe lekcje o 16.50 to istny koszmar! Ale dosyć o mnie. Jak wam sie podoba rozdział? Jak myślicie na kogo wpadła Sophie? Jak na razie nic takiego się nie dzieję, ale obiecuję, że już niedługo. Liczę na wasze komentarze.
Dziękuje i pozdrawiam
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
KOMENTUJCIE, DLA WAS TO CHWILA, A DLA MNIE WIELKA MOTYWACJA
Za wszelkie błędy przepraszam
Super <3
OdpowiedzUsuńŚwietny. Czekam na dalszą część :)
OdpowiedzUsuńCuudowny!
OdpowiedzUsuńCiekawe kto ją przytulił! :D
Czekam na next! <3
~Olka
O bosz!!!
OdpowiedzUsuńTo jest świetne! :D
Ja chcę więcej i więcej! Naprawdę fajnie się zaczyna i intryguje mnie ta cała opowieść...
Ech, szkoła... Mam tak do dupy ułożony plan, że kończę lekcję w pobliżu 16:00, a to dopiero gimnazjum...
Nienawidzę nauczyciela, który to układał! Po prostu mnie coś trafia!
I jeszcze jutro... Pełno nowych nauczycieli i tak dalej... Egzaminy i różne sprawy.
Mam dość :D
Dobra, nie będę już o tym mówić :)
Mam nadzieję, że jak już zaczniemy przyzwyczajać się do nowej sytuacji to dodasz jakiś rozdział ;)
Będę czekać ile tylko będzie trzeba ;)
Pozdrawiam i życzę jutro wytrwałości! :*
Buziaki, kochana!
Ja myślę, że na Harry'ego? Możliwe ;)
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty i możesz na mnie liczyć, z tym, że będę czytać i na stówkę komentować ! ;)
Czekam na następny rozdział ;*** <3
Ps. Na jaki profil poszłaś do technikum?
Logistyk
UsuńOoooooooooooooooooo super to chyba Harry;)
OdpowiedzUsuńjesteś w technikum i robisz takie błędy? WOW :/
OdpowiedzUsuńNie każdy jest takim Einsteinem jak ty
UsuńO Boże ! Szkoła nawet się dobrze nie zaczęła a ja już mam jej dość. Jeszcze w tym roku kończę gimnazjum i wgl. Masa nowych nauczycieli, a mi trafili się najgorsze "kosy" ;/
OdpowiedzUsuńRozdział Super ! Nie mogę się doczekać następnego :)) Normalnie już wczułam się w główną bohaterkę. Zakładam że spotkała albo swojego brata albo Harrego i szczerzę mówiąc nie wiem, którego bym wolała chyba brata i żeby tak porządnie nakopał Tomlinsonowi !!!!!!! Więc będę chyba codziennie sprawdzać czy dodałaś rozdział.
Buziaczki i pisz pisz pisz <3333
świetne <333 Next
OdpowiedzUsuńOou pewnie na Harrego :3 ja już mam dosyć szkoły a nawet się nie zaczeła, chujowo>_<
OdpowiedzUsuńŻyczeeny i mam nadzieje że szybko pojawi sie kolejny rozdział :D
Rozdział jest świetny. Myślę ze Sophia wpadła na Iana bo przecież Harry nie lubi jej więc raczej by jej nie przytuli a brat tak. Pisz szybko i czekam na jest.
OdpowiedzUsuńświeeetny. <3
OdpowiedzUsuńBardzo mis się podoba i strasznie mnie zaciekawiło to opowiadanie. <333
Harry ? < 3
BOSKII kiedy kolejny ?!
OdpowiedzUsuńnext
OdpowiedzUsuń2 rozdział powinien być jutro, postaram się go dodać, chociaż nie gwarantuję, bo idę na This is us i nie wiem kiedy wrócę :( A w niedzielę jadę do Warszawy, więc jak nie jutro to dodam w poniedziałek, obiecuje :)
UsuńFajny, pisz dalej! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział:))
OdpowiedzUsuńGEnialnie piszesz ! ;D
OdpowiedzUsuńRozdział jest normalnie extra ! ;d
kocham to opowiadanie ;D
ja chcę więcej ! ;D
ooo no już nie mogę się doczekac nn ! ;D
♥♥♥
http://justgivemeafreelove.blogspot.com/
Świetne ;-)
OdpowiedzUsuń