" Nie opuszczaj mnie
Bez ciebie nie dam sobie rady
Bez ciebie jestem nikim
Bez ciebie jestem jak puch na wietrze, wystarczy moment i się rozsypę,
Nie opuszczaj mnie
Jesteś dla mnie najważniejszy
Jesteś dla mnie wszystkim.
Nie możesz mnie zostawić!!
Nie jesteś taki!!
Nie rób mi tego!!
Mam tylko ciebie!!!
Nie opuszczaj mnie, błagam!!!"
* IAN *
Moje ciało bezwładnie opadło na ziemię, czułem jak tracę kontakt ze światem. Ale nie mogę!! Nie mogę zostawić tak Sophie! Muszę się postawić, muszę coś zrobić. Tylko, że ze śmiercią nikt nie wygra...
Nie można wygrać ze śmiercią...
* HARRY *
Patrzyłem jak ciało mojego przyjaciela upada na ziemię. To nie może być koniec, to nie może się tak skończyć. Dobiegłem do drzwi i zamknąłem je. Mamy tylko kilka minut, by stąd uciec. Dobiegłem do Iana, został postrzelony, wiedziałem co to oznacza, ale nie chciałem tego do siebie dopuścić.
- Ian! Ian! Otwórz oczy, nie zasypiaj, będzie dobrze, Ian! - krzyczałem, by jakoś ocucić przyjaciela i pomóc mu.
- Harry.... - usłyszałem cichy głos Iana
- Ian, błagam nie odchodź, nie zostawiaj mnie, Sophie
- Harry, nie dam rady, to koniec. Nie uda mi się wygrać ze śmiercią, to mój koniec - łzy zaczęły wypływać z moich oczu, jestem świadkiem jak mój przyjaciel umiera, na moich rękach. - Obiecaj mi coś - jego głos stawał się coraz słabszy
- Co tylko chcesz...
- Zaopiekuj się Sophie, tylko ona mi została. Powiedz jej, że ją kocham i zawsze będę
- Obiecuje - jego oczy zostały zamknięte, serce przestało pracować, oddech - zanikł. - Ian! Nie rób mi tego!!! - zacząłem płakać, straciłem najbliższą osobę w życiu, mój przyjaciel umarł na moich rękach. - Obiecuje - z moich ust wydobył się cichy szept. Usłyszałem za swoimi plecami głośny huk, spojrzałem zapłakanymi oczami w tamtą stronę. Usłyszałem strzał i drzwi zaczęły się ruszać, mam tylko kilkanaście sekund by stąd uciec. Ostatni raz przyrzekłem przyjacielowi, że zaopiekuje się Sophią i uciekłem tuż przed wtargnięciem Payne'a i Horana.
" Don't leave me this way
I will surely miss..."
* SOPHIA *
Siedziałam w swoim pokoju i czytałam książkę. Chłopaki,- a przynajmniej Ian - mieli wrócić za kilka godzin, a jest już 1 w nocy. Dlaczego nie śpię? Nie mogę. Coś nie daje mi spać. Czuje wewnętrzny niepokój, strach. Czasami tak mi się zdarza, ale wtedy zazwyczaj jest ze mną Ian. Wiele razy nie wracał na noc do domu, więc to mnie nie dziwi. Odłożyłam książkę na półkę i postanowiłam zejść na dół, zrobić sobie gorącą czekoladę. Kiedy miałam wchodzić do kuchni usłyszałam dzwonek do drzwi. Byłam zdziwiona i przestraszona, bo kto normalny dzwoni do kogoś w nocy? Z bijącym sercem i strachem podeszłam do drzwi. Uchyliłam je lekko, a moim oczom ukazał się Harry, ale to nie był ten sam Harry, który kilka godzin temu stąd wychodził.
- Harry? - spytałam cicho, na co chłopak podniósł głowę i spojrzał na mnie. Spojrzenie miał puste, smutne.
Pomimo słabego światła widziałam zaczerwione oczy i łzy, które się w nich gromadziły. - Gdzie jest Ian? Co się stało? - spytałam, widziałam jak loczek przełyka ślinę i stara się coś powiedzieć.
- Mogę wejść, tam ci wszystko powiem - powiedział tak cicho, że myślałam, że to wiatr.
Otworzyłam szerzej drzwi i wpuściłam go do środka, poszliśmy do salonu. Usiadłam na kanapie, a Harry obok mnie. Dopiero wtedy zauważyłam, że ma poplamione czymś ręce, to było coś czerwonego. To była...
- Harry, czy...czy ty masz krew na rękach?!! Gdzie jest Ian? Harry?! - moja panika zaczynała wzrastać, dreszcze przechodziły przez moje ciało.
- Usiądź. Ja.... Ian... On... - widziałam, że coś się stało, czułam to i widziałam po jego zachowaniu. - On nie żyje... - Trzy słowa, które przebiły mi serce. Trzy proste słowa, a sprawiają, że cały twój świat przestaje istnieć.
- Ja...ja... jak to nie żyje - w moich oczach zaczęły gromadzić się łzy. Harry przybliżył się do mnie i chciał przytulić, zapierałam się na początku, ale potrzebowałam tego i wtuliłam się.
- Ciiii, obiecałem mu, że się tobą zajmę, nie zostawię cię. - łzy zaczęły coraz bardziej uwalniać się z moich oczu. To jest niemożliwe....
- Ja nie mogłam go stracić, on nie mógł umrzeć, on żyje, prawda? Nie zostawił by mnie tak?! - chciałam się wyrwać, ale Harry jeszcze mocniej wzmógł swój uścisk.
Siedziałam na kolanach Harry'ego wtulona w jego ciepłe ciało. Łzy spływały po mojej twarzy prosto na koszulkę Harry'ego. Żadne z nas nic nie mówiło, między nami panowała cisza. Każde z nas musiało przyzwyczaić się do myśli, że Iana już między nami nie ma...
Czułam pojedyncze łzy Harry'ego, które skapywały. Miałam w głowie mętlik i mnóstwo pytań.
- Dlaczego? - wyszeptałam
- Jutro ci wszystko opowiem. - powiedział i pocałował mnie lekko w głowę.
Spojrzałam na stolik, na którym stał kubek Iana. Zaczęłam wędrować wzrokiem po pokoju, w pewnym momencie zatrzymałam się na czymś. Wyswobodziłam się z ciepłego i bezpiecznego uścisku Harry'ego po czym wstałam i podeszłam do ściany na której wisiała ramka. Zdjęcie przedstawiało dwójkę dzieci. Chłopca i dziewczynkę. Brata i siostrę. Mnie i Iana. Dopiero teraz dotarło do mnie, że już go nie zobaczę. Już nigdy go nie przytulę, nie powiem mu, że go kocham. Moja ostatnia rodzina i bliska osoba odeszła. Umarła. Nie ma go, nie wróci. Mój płacz przerodził się w histeryczny płacz, nie mogłam go powstrzymać.
Czułam jak Harry stara się mnie przytulić. Wyszarpałam się i odsunęłam.
- Nie ma go! On umarł! Zostawił mnie! To wszystko przez ciebie!! - krzyczałam i nie mogłam opanować złości i żalu jaki w tej chwili się uwidocznił. Harry z całej siły mnie złapał i zamknął w silnym uścisku.
- Ciii, uspokój się - starał się mnie uspokoić, całował mnie delikatnie w głowę i kołysał
- Nie ma go, on już nie wróci, zostawił mnie - mój głos stawał się coraz słabszy. Harry widząc, że się zaczynam uspokajać, wziął mnie na ręce i zaniósł do pokoju. Nie miałam już na nic siły, tylko łzy spływały po moich policzkach. Wtuliłam się w jego ciało i uspokajałam się. Położył mnie na łóżku, byłam zmęczona i wyczerpana.
- Śpij - cicho powiedział i pocałował mnie delikatnie w czoło
- Nie zostawiaj mnie - powiedziałam przez łzy, łapiąc jego dłoń.
- Nie zostawię - i po chwili czułam jak materac się ugina. Położył się obok mnie, a ja się wtuliłam. Czułam się bezpieczna i pomimo wszystko odpłynęłam w głęboki sen.
.....................................................................................................................................
Hej! Jak wam się podoba? Doprowadziłam was do płaczu?
KOMENTUJCIE PROSZĘ, TO DLA WAS CHWILA, A DLA MNIE WIELKA MOTYWACJA.
CZYTASZ= KOMENTUJESZ
Za wszelkie błędy przepraszam
Popłakałam się . Rozdział jest świetnu . Czekam na next'a :-)
OdpowiedzUsuńPopłakałam się smutne już nigdy jej nie zobaczy a ona go straciła najbliższą rodzinę a on przyjaciela
OdpowiedzUsuńSmutne, łezka się zakręciła ;(
OdpowiedzUsuńBoże... Czytam wszystkie Twoje opowiadania i jak na razie to to zapowiada się najlepiej .!!! Jesteś naprawdę świetną pisarką ...
OdpowiedzUsuńNigdy nie przestawaj pisać...
Opowiadania są Tobą a ty jesteś nimi .!
Naaaaprawdę podziwiam .
po prostu nie wiem co powiedzieć .
OdpowiedzUsuńto jesy genialne ;D
Jest naprawdę genialny! Dalej! Szybko wstawiaj następny rozdział!!! ;P
OdpowiedzUsuńBiedna Sophie ;c ale dobrze chociaż że ma sparcie Harrego <3
OdpowiedzUsuńSUPERRRRRRR
OdpowiedzUsuńnie wierze ! Dlaczego Ian ?? On wróci prawda ? On nie mógł odejść był dla swojej siostry najważniejszy !!! Miała tylko jego ! :( Ja po porstu nie wierzę ! :(
OdpowiedzUsuńale rozdział ogólnie bardzo fajnie napisany ! ;D
tak nie mogę doczekac się następnego ;*
strasznie ciekawi mnie jaki Harry będzie dla Sophie :D
kurcze no musze czekac na nn ;*
♥♥♥
http://justgivemeafreelove.blogspot.com/
Normalnie mam lzy w oczach !!! Biedna Sophie strasznie szkoda mi jej a juz najbardziej o Iana . Cudownie piszesz , potrafisz swietnie ukazac wszystkie emocje . Normalnie uwiel.iam cie ;) N@kao-chan PS Przepraszam za bledy ale pisze z telefonu .
OdpowiedzUsuńRodzial smutny i szkoda ze Ian umal ;(
OdpowiedzUsuńMa ktoś pożyczyć chusteczke ? Poryczałam się mam nadzieje że ą. Trujke spotka coś niedobrego a harrego i shopije ... że zostą parą
OdpowiedzUsuńWspaniały ,siedze i rycze .. To takir smutne i słodkie <3
OdpowiedzUsuńJak mogłaś uśmiercić Iana? Chciałabym Cię znienawidzić, ale nie umiem, bo mimo wszystko kocham tego bloga <3 ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda Iana :C Piszesz świetne opowiadania :)
OdpowiedzUsuńhttp://tellmealieroxanneclouster.blogspot.com/
jeej.., tego się nie spodziewałam. :<
OdpowiedzUsuńAle za to cieszę się, że się do siebie zbliżą ! <33
świeetny. <3
Płacze.. :ccc czekam na dalszy ciąg... czemu go uśmiercasz? Co ci biedaczek zrobił? :cc
OdpowiedzUsuńBlog jest zajebisty :) uwielbiam czytać twe opowiadania :)
Łaał, alee faajny <3 czekam na next :) On umarł... :(
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńMasz nową czytytelniczkę. :3
OdpowiedzUsuńI tak popłakałam się.
Nie mogę się doczekać dalszej akcji. Pisz szybko. :)
Masz kolejną czytelniczkę!!Zakochałam się!!!I też się popłakałam!!!Zapraszam do siebie http://szeptyo.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuńPisz dalej kiedy następny ???
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńJezu od czego zacząć ?! Ok to po kolei
OdpowiedzUsuń1.Blog jest zajebisty ( sory za brzydkie słowa :p)
2. Normalnie on jest ehcdnhdchyhchdhcdh ! ! !
3. KCKCKCKKCKCK <333
4.Dziewczyno masz talent do tego co robisz !
5.Musisz normalnie Nobla zostac (chyba tak pisze sie ,,nobla, c,nie?)
Kurwa nie moge ! Od momentu jak zastrzelili tego Iana płakałam jak dziecko ! Nigdy nie płacze jak czytam opowiadania ale tobie sie udało popłakałam się ! Co jeszcze!?!? Wiem ze ci mowiłam ale normalnie on jest taki hsgdgdyhdtrhrud i hbddhgdggbdghb i edhdhuhch !!!!! xD Normalnie kocham Cię :D <333 Naxt next next next next next next next next next ! ! ! <333 Dobra to jeszcze raz kocham Cię kocham blog kocham tą historie i wg kocham wszystko co zwiazane z tym blogiem <333
P.S: Wiem wiem, że to mowiłam ale normalnie kocham tego bloga ! ! ! Next next next !!!!!
Sara xx
Jezu, wspaniały blog i opowiadanie również ! Tak, jak komentarz powyżej zgadzam się z tym, że należy Ci się za niego Nobel ! Chcę nn, szybkoooo <3 W wolnym czasie zapraszam do mnie, mam nadzieję, że pozostawisz po sobie ślad i oczywiście będę wpadać tutaj częściej :)
OdpowiedzUsuńhttp://love-and-do-not-die.blogspot.com/
1D THIS IS US cały film tylko tutaj:
OdpowiedzUsuńtwojekinotv.blogspot.com/2013/09/one-direction-this-is-us.html
Boże... Ja do tej pory mam łzy w oczach i literki mi się mylą, więc będzie krótko, zwięźle i na temat. Opowiadanie jest po prostu przecudowne. Tyle emocji co ja mam czytając to... masakra. Piszesz świetnie. W tym rozdziale praktycznie ciągle płakałam i nie mogłam przestać. Mam nadzieję, że kolejny jakoś poprawi mi humor. Czekam. :)
OdpowiedzUsuńhttp://drive-harry-fanfiction.blogspot.com/